Czy zdarzyło Wam się mieć włosy jakby przez przypadek były umalowane białą ścienną farbą? Biały nalot, który okleja w niektórych miejscach Wasze włosy? Być może same końcówki lub gdzie nie gdzie na całych zewnętrznych ich partiach? Reszta włosów była matowa i bez połysku?
Efekt przypadkowego dotknięcia się pomalowanej na biało ściany od czasu do czasu wpada mi w oko u różnych osób. Teraz trzeba sobie zadać pytanie skąd on się bierze skoro w domu nie mamy gruntownego remontu?
Daleko nie trzeba szukać, należy tylko połączyć kilka faktów:
włosy osłabione, uwrażliwione, delikatne, rozdwojone końcówki
+
obciążenie nadmierną stylizacją
=
matowe włosy i biały nalot
U osób ze zdrowymi, grubymi i mocnymi włosami taki efekt może pojawić się na uwrażliwionych końcówkach.
Jak sobie z tym zjawiskiem poradzić?
Zaleca się również użycie szamponu oczyszczającego lub zastosowanie całego zabiegu oczyszczająco - peelengującego oraz regenerującego obciążone włosy. Czasami już za pierwszym razem usuniemy niechciany osad, w innych przypadkach będzie potrzebna dłuższa kuracja.
Jeśli nalot jest tylko na końcówkach najlepiej będzie je po prostu ściąć.
Kiedy już musicie stosować lakier, pamiętajcie o zachowaniu 20 - 30 cm odległości na jego rozpylanie.
Najbardziej to zjawisko widać na włosach ciemnych.
Włosy nie lubią zbyt mocnej i codziennej stylizacji. Pamiętajmy, że od czasu do czasu należy dać im odpocząć oraz zrelaksować je odpowiednim zabiegiem oczyszczająco - regenerującym.
Pozdrawiam
Weronika
Hej widzę , że się interesujesz włoskami , mam prośbe a zarazem pytanko czy wiesz może czy można mieszać zwykłą farbe sklepową w odcieniu blond z rozjaśniaczem i utleniaczem fryzjerskim? Nie mam kogo sie poradzić, proszę o pomoc jeśli wiesz coś na ten temat. Super blog na pewno bede cześciej zaglądała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej, dziękuję :-)Niektóre osoby stosują taką praktykę, że do farby dodają rozjaśniacza lub pod koniec czasu pracy farby jeśli nie poradziła sobie ona z rozjaśnieniem dokładany jest rozjaśniacz z utleniaczem. Ja takich opcji nie praktykuję.
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie miałam takiego czegoś, no chyba, że jadę do mieszkania kuć ściany ;)
OdpowiedzUsuńTo znak, że dobrze sobie dobierasz kosmetyki i nie przesadzasz z ich stylizacją.
UsuńPozdrawiam i jak najmniej remontów życzę :-)
Ten problem mnie nie dotknął. Pierwszy raz widzę takie ,,zjawisko'' :)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie używam produktów do stylizacji, pianek, lakierów nic z tych rzeczy. jedynie na wielkie wyjścia
OdpowiedzUsuńJa również staram się jak najmniej używać kosmetyków do stylizacji. Lakier w zupełności mi wystarcza.
UsuńPozdarwiam
Hmmm, jeżeli chodzi o biały nalot na końcówkach to miałam taki przy codziennym prostowaniu i to prawda, że jedynie ścięcie jest ratunkiem :P Teraz na szczęście to tylko niemiłe wspomnienia :D
OdpowiedzUsuńTo myślmy teraz tylko o tych pięknych aktualnych włosach
Usuń:-) :-*
świetny blog i bardzo przydatny wpis :) gdy zaczęłam zapuszczać włosy odstawiłam lakier do włosów a teraz przerzuciłam się na pielęgnacje naturalną :) dodaje do obserwowanych i na pewno będę tu wracać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-)Czasami mniej znaczy więcej. Trzeba obserwować swoje włosy i rozsądnie stosować kosmetyki a nic złego im się nie stanie :-)Pielęgnacja naturalna jest świetna. Niech rosną - trzymam za nie kciuki :-)
Usuńja mam tak po lakierze do wlosow syoss. nie polecam, jest okropny i bardzo zniszczyl mi wlosy.
OdpowiedzUsuńTak właśnie bywa ze środkami do stylizacji. Teraz tylko podcinanie i dobra pielęgnacja wchodzi w grę.
UsuńPozdrawiam