Dla odmiany dziś pokażę coś "swojego" :-). W czwartkowe święto z racji wolnego dnia mogłam wykonać trochę nowych fryzur i oto kolejne z tego cyklu.
Jest to niskie upięcie z warkoczami, które zaplatamy po bokach ale nie od samej linii zarostu tylko na wysokości uszu.
Resztę włosów zwijamy i upinamy nad karkiem.
Warkocze przypinamy do koka. Nad kokiem muszą się one ze sobą krzyżować.
Pozdrawiam
Weronika
Przepiękna fryzura. Szkoda tylko, że nie mam takich gęstych włosów jak ty.
OdpowiedzUsuńzaproponuję mamie ;) lepsze to niż super-ciasny kucyk :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, też mi się ta fryzura kojarzy z fryzurami dla mam :D
Usuńoo tam opowiadacie :-) ja w niej dobrze wyglądam :-) :-) a mamą jeszcze nie jestem :-)
Usuńpozdrawiam
Efektowne upięcie.
OdpowiedzUsuńMuszę poprosić domowników, aby taki na mnie wypróbowali :)
muszę koniecznie wypróbować! chociaż myślę, że wyglądam lepiej w rozpuszczonych;)
OdpowiedzUsuńTrzeba od czasu do czasu coś zmienić. Myślę, że i w upiętych tez będziesz wyglądać pięknie.
UsuńPozdrawiam
Coś pięknego. Myślę, że spróbuję to wykonać, i efekt wyjdzie bardzo podobny do tego :)
OdpowiedzUsuńprześlicznie
OdpowiedzUsuńfryzura jest świetna, nie wim czy na moich włosach by wyszła ale spróbuje, co mi tam :) kojarzy mi się z latem i sukienką w kwiaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura! Na pewno ją wykonam u siebie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)i trzymam kciuki by się udało
Usuńświetna fryzurka, i może nawet uda mi się zrobić :) muszę koniecznie spróbować :o
OdpowiedzUsuńpróbowałam ale sie nei udało... To chyba trzeba mieć już do tego talent ja najwidoczniej go nie posiadam... :( Jednak z miłą chęcią będe śledzić twoje propozycj upięć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cam z beauty--corner.blogspot.com
Nie trzeba się poddawać :-) Mi również nie zawsze wszystko wychodzi :-)
Usuń