Witajcie
Z racji iż skupiam się na blogu na
włosach to myślę, że poświęcę też czasem post na rzęsy a lubię mieć je długie, gęste i grube więc dobrze się składa.
Rzęsy obok włosów są dla mnie bardzo istotne dlatego też zastanawiałam się nad
jakimś sposobem aby je wzmocnić. Zaczynałam, z pewnością jak
większość od olejku rycynowego. Olej rycynowy był już
wielokrotnie opisywany odnośnie włosów więc ja opiszę jak stosowałam go na rzęsy i brwi.
Olej rycynowy jest bardzo znany w zielarstwie ma też niską cene więc śmiało można go używać, nawet w dużych ilościach.
Jak ja stosowałam olej rycynowy
Początki były bardzo dawno :-) wtedy
nie malowałam jeszcze codziennie rzęs. Zamiast tuszu nakładałam
na nie właśnie olejek. Delikatnie zwilżałam nim palec i
przeciągałam nim po rzęsach tak jakbym się malował. Musiałam
tylko uważać aby nie przesadzić, gdyż nadmiar olejku dostawał
się do oka i widziałam tak jakby za mgłą. Zresztą jeśli da się
go za dużo to rzęsy są poklejone. Aplikowałam go
również troszeczkę na brwi ale tu bardziej traktowałam go jako
środek pomocny w ich ładnym ułożeniu. Robiła tak co rano przez
ok pół roku.
Wnioski:
Rzęsy faktycznie troszkę zrobiły się
grubsze i dłuższe. Największą zaletą była łatwość aplikacji
na nie tuszu, gdyż były bardziej zwięzłe a nie wiotkie i
uciekające od szczoteczki.
Tak jak powstał szła na olejowanie
włosów tak ja również zaczęłam olejować rzęsy! No i przy okazji
całą twarz. Co do twarzy to oczywiście super sprawa, buzia
nawilżona i milutka a co do rzęs to większej różnicy niż po
olejku rycynowym nie widać, przynajmniej u mnie choć tak jak w
poprzednim przypadku tak i tu znacznie lepiej się rozczesywały i
znacznie łatwiej można było na nich rozprowadzić tusz.
Teraz odżywka RevitaLash
No tu to mogę już się nawet
pochwalić :-) moimi rzęsami.
Odżywkę stosuję od 3grudnia a
zaczęłam ją stosować gdyż pewna osoba (Ona będzie wiedzieć o kogo
chodzi) dała mi ją w prezencie. I dziękuję jej za to. Ona sama
zresztą ma takie rzęsy, że wszyscy na nie patrzą z niedowierzaniem
– naprawdę.
Odżywka jest w dwóch pojemnościach:
małej – 2 ml i dużej 3,5ml. Mała ma starczać na 3 miesiące a
duża na 6 miesięcy. Odżywkę należy nakładać codziennie
wieczorem na umytą i osuszoną powiekę tuż nad rzęsami. Aplikacja
jest łatwa wystarczy jeden płynny ruch pędzelkiem. Nie należy
nakładać zbyt dużo preparatu bo wówczas mogą nas szczypać oczy.
Efekty:
Na efekty trzeba poczekać i być
cierpliwym. Rzęsy przez ok miesiąc nie
urosły więc sobie nawet pomyślałam, że chyba u mnie coś jest
nie tak. Nie poddałam się jednak i dalej każdego dnia wieczorem
nakładałam odżywkę. Efekt pojawił się nagle, po prostu pewnego poranka malując rzęsy bardzo mile się zaskoczyłam :-). Były dużo dłuższe i było ich więcej!! Teraz już
zbliża się drugi miesiąc jak ją stosuję.
Co robić dla podtrzymania efektu?
Jeśli dojdziecie do wniosku, że po
2-3 miesiącach stosowania efekt będzie dla Was zadawalający to
wówczas wystarczy go podtrzymywać, czyli używać odżywki min 2
razy w tygodniu.
Wiadomo, rzęsy tak jak włosy rosną i
wypadają także chcąc ciągle cieszyć się pięknymi należy to robić.
Ile kosztuje?
Cena odżywki może szokować – mała
kosztuje 250 - 260 zł a duża 330 -340 zł. Analizując sytuację z
doczepianymi rzęsami to jężeli jesteśmy troszkę cierpliwe i nie
potrzebujemy mieć długich rzęs „na już”, to odżywka wychodzi
w rezultacie taniej niż ich przedłużanie i zagęszczanie. Jeśli
już kupować, to bardziej opłaca się duża odżywka bo po 3
miesiącach kuracji pozostaje nam jeszcze produktu na podtrzymanie
efektu. Ja osobiście mam 2 małe ale dostałam je w prezencie.
Niektóre panie odchodzą przy
stosowaniu odżywki od codziennego tuszowania rzęs a w zamian robią
sobie na nich hennę. Wiem też, że czasami rzęsy rosną prosto i
jak są już długie to fajnie też stosować sobie na nich zalotkę.
Podsumowując odżywak jest super ale i tak dodatkowo stosuję olej kokosowy. Po miesiącu stosowania moje rzęsy wyglądały tak:
Pod koniec lutego a może wcześniej pokażę czy dalej urosły.
A czy Wy macie jakieś sposoby na swoje rzęsy?
Pozdrawiam