Fryzura z warkoczem i lokami zrobionymi na papilotach

Hej dziewczyny:-)

Myślę, że już umiemy pleść warkocza więc możemy puścić wodze swojej fantazji i stylizować swoje codzienne fryzurki. W moich fryzurowych stylizacjach dominować będą warkocze a szczególnie te holenderskie bo je po prostu UWIELBIAM :-). Ale ja Wam pokazuję pomysł i mam nadzieję, że i Wy będziecie miały różne wariacje na jego temat.

 
                                                               Więc zacznijmy:-)

Dzisiejsza stylizacja powstała na bazie włosów umytych i świeżo po wysuszeniu zakręconych na kilka papilotów. Pasma nie były zbyt cienko zawijane. Po zakręceniu pochodziłam w nich ok 1-1,5 godziny. Po zdjęciu papilotów włosy były rozczesane palcami i lekko lakierowane moim ulubionym lakierem Schwarzkopf Silhouette białym.
Następnie zrobiłam dwie sekcje. Pierwsza mniejsza zaczynała się od początku przedziałka nad czołem idąc pod skosem za (akurat w tym przypadku) prawe ucho, aż do prawej części karku. Włosy z drugiej sekcji, która samoistnie powstała zostały troszkę na szczycie głowy  po tapirowane. Z pierwszej części zaczynając od czoła zaczęłam pleść warkocz holenderski, dobierany. Zakończyłam go nad karkiem, zabezpieczając go wsuwkami. Całość delikatnie lakierowałam. A na koniec przypięłam dwa turkusowe kwiatuszki ;-)



                       Życzę powodzenia w tworzeniu fryzurki i pozdrawiam cieplutko :-)

31.01.2013

2 komentarze Czytaj dalej »

Trychologia


Trychologia to dziedzina wiedzy mieszcząca się pomiędzy fryzjerstwem a dermatologią. Zajmuje się problemami skóry głowy i włosów. Pozwala diagnozować problemy włosów i skóry głowy oraz za pomocą odpowiednich działań wspomagać, wyhamowywać i poprawiać funkcjonowanie skóry i wygląd naszych włosów. Stosunkowo mało znana w Polsce, podczas gdy za granicą już od dawna niesie pomoc i ulgę w różnych schorzeniach.

Zabiegi trychologiczne pomagają w problemach atopowego zapalenia skóry, łojotokowego zapalenia skóry, łuszczycy, łupieżu, wypadania włosów i łysieniu. To właśnie te przypadłości coraz częściej stają się przyczyną dyskomfortu społecznego, prowadzącego do dużej izolacji jednostki.

Niestety postęp cywilizacyjny niesie ze sobą oprócz nowych rozwiązań technicznych i łatwiejszego, życia dużo zanieczyszczeń i chemii. Między innymi odkładanie się tego typu mikrocząsteczek uniemożliwia oddychanie skórze.
To, jak my podejdziemy do problemu jest bardzo ważne, gdyż procesy naprawcze są długotrwałe, a późna reakcja może spowodować nieodwracalne straty w postaci zaniku mieszka włosowego, z którego już żaden włos nie będzie wstanie wyrosnąć.

                
Badanie trychologiczne jest badaniem bezbolesnym i nie trzeba się do niego specjalnie przygotowywać. Poprzedzone jest ono dokładnym wywiadem na temat stanu zdrowia, zaburzeń hormonalnych, morfologii, diety i stosowanych kosmetyków. Następnie przystępuje się do wykonania badania w 60 - 200-krotnym powiększeniu analizowany jest obraz z kamery ukazujący się na monitorze. 




30.01.2013

Brak komentarzy Czytaj dalej »

Kolor włosów. Dlaczego włosy na końcach są jaśniejsze?

Cześć :-)

Dziś chciałabym popisać coś o kolorach włosów i wyjaśnić dlaczego mając naturalne, nigdy nie farbowane włosy możemy mieć ODROSTY.
Na wstępie musimy pamiętać, że każdy z nas ma inne włosy. Dlatego też każdy z nas będzie miał troszkę inny kolor naturalny. Ogólnie rzecz biorąc kolor włosów zależy od genetyki i pracy hormonów. Czynność hormonów natomiast jest uzależniona od wieku i w czasie naszego życia włosy mogą zmieniać barwę.

                             Co dokładnie decyduję o kolorze naszych włosów?
O tym jaki kolor będą miały nasze włosy decyduje melanina, a dokładnie jej dwa rodzaje:
  • eumelanina - zawierająca pigmenty czarno-brązowe i
  • feumelanina - zawierająca pigmenty jasno-żółto-czerwone.

To, jaki kolor włosów będziemy mieć zależy jak procentowo rozłożą się on w naszym włosie.
Włosy ciemnie będą miały więcej pigmentów czarno-brązowych zwanych inaczej ziarnistymi a włosy jasne pigmenty jasne czyli rozproszone.

                                              Naturalny proces rozjaśniania
Niektóre z Was mają z pewnością włosy naturalne, nie farbowane i  nie raz zauważyłyście u siebie jaśniejsze refleksy lub ciemniejszy odrost. Niektórzy pewnie posądzali Was o wizyty u fryzjera nie dowierzając, że to tak samo z siebie się zrobiło. :-) A jednak jest to możliwe i najbardziej zauważalne szczególnie po okresie letnim. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Nasz włos ulega naturalnemu procesowi rozjaśniania. Dzieje się to za sprawą tlenu znajdującego się w powietrzu, który z pomocą niezbędnych czynników jak: słońce i wilgoć, rozpoczyna proces rozjaśniania. Najczęściej pasemka rozjaśnione mają kolor ciepły, słomkowy lub troszkę przybrudzonego złota. Dziej się tak dlatego – analizując w tym przypadku włosy o kolorze jasnego brązu: włos o takiej barwie ma w sobie naturalne pigmenty czerwono – pomarańczowe a kolor jasnego blondu będzie miał w sobie pigmenty złociste, Wiadomo, że rozjaśnianie naturalne nie jest silne więc z reguły nasze włosy mogą zostać rozjaśnione o 1-3 tonów czyli akurat w te ciepłe, rudozłote odcienie. Stopień rozjaśnienia będzie też zależał od jakości naszego włosa czyli im włos bardziej uwrażliwiony tym stopień naturalnego rozjaśnienia może być wyższy.

Teraz już wiecie Naturalnowłose skąd u Was są odrosty :-)

Pozdrawiam 



 

4 komentarze Czytaj dalej »

Lokówka i jej możliwości

Dziś wieczorkiem pochwalę się swoim nowym zakupem - lokówką.
Myślę, że jest ona jedną z niezbędnych sprzętów jakie musi mieć prawdziwa Włosomaniaczka :-).
Ja z racji, że jestem wierna firmie Babyliss PRO właśnie u nich szukałam swojego nowego cudeńka.

                Wizualnie lokówka jest dość zgrabna i nie jest zbyt ciężka. Posiada wyświetlacz temperatury i dwa niestety w bardzo nie praktycznym miejscu - na rączce, przyciski. jeden do jej włączania i wyłączania a drugi do regulowania wysokości temperatury. Wykonana jest w bardzo dobrej technologi tytanowo - turmalinowej a dodatkowo generuje ona jony ujemne dzięki którym włosy są bardziej błyszczące. Moja lokówka ma średnice 32 mm - bardzo dobra dla długich włosów. Mam też większą 38 mm ale jej używam sporadycznie i nie daje mi takiego efektu jaki jest aktualnie mocny. Większa lokówka tylko nam delikatnie podkręci końce i da nam efekt bardzo delikatnych fal. Szerokość 32 mm będzie najlepsza dla włosów długich i średnich i dzięki niej uzyskamy piękne, modne loki i fale - ja osobiście taki efekt najbardziej lubię.

              Od razu jak ją dostałam również wypróbowałam. Na zdjęciach po niżej pokaże Wam jak sobie z nią poradziłam i jakie były efekty.
              Najlepszy efekt uzyskamy kręcąc na świeżo umyte i wysuszone włosy ale uwaga włosy muszę być naprawdę suche. Jeśli gdzieś nie  wysuszymy w 100% to włosy nie będą się tak ładnie i trwałe skręcać. Dla ułatwienia pracy podzieliłam włosy na sekcje i po koleji z każdej sekcji brałam po paśmie włosów. Im grubsze pasmo tym skręt słabszy będzie ale też nie ma co przesadzać w drugą stronę, bo za cienkie sprawią, że będziecie to robić długo. Zobaczycie, że po paru pasmach same odkryjecie jaka grubość jest w sam raz. Ja każde zakręcone pasmo, pracując na koronie podpinałam małym klipsem aby lok wystygł i ładnie się utrwalił oraz aby włosy odbiły się trochę od nasady.


Po zakręceniu wszystkich włosów spryskałam je delikatnie lakierem.

Mając tak proste włosy - tylko wysuszone suszarką, nie modelowane.

Zrobiłam sobie w kilkanaście minut kręcone :-). To jest efekt bez rozczesywania loków.

Po rozczesaniu płaską szczotką wyglądały tak:


A Wy jakie doświadczenia macie z lokówkami?

Pozdrawiam


29.01.2013

29 komentarzy Czytaj dalej »

Toksyczne przyczyny wypadania włosów i gorączka, która wpływa na stan naszego owłosienia

Dziś również kontynuacja postów o przyczynach wypadania włosów.

           Toksyczne przyczyny wypadania włosów
Troszkę Was uczulę na otaczający nas świat toksyczny. Tak, tak niestety toksyczny.
Nikogo chyba nie muszę przekonywać jak ciężkie może być w skutkach zatrucie organizmu toksynami.
Nasze otoczenie z racji rozwoju cywilizacji, przemysłu i urbanizacji zmienia się ale pociąga również to za sobą zwiększenie zanieczyszczenia środowiska różnymi odpadami i toksynami. Toksyny w mniejszym lub większy stężeniu możemy znaleźć w powietrzu w wodzie w kosmetykach a nawet w pożywieniu. Najgorszy jest fakt, że nie ze wszystkimi organizm jest sobie w stanie poradzić, część z nich zawsze będzie u nas kumulowana, przez to często możemy borykać się z alergiami, złym samopoczuciem, bólami głowy i właśnie z problemem wypadania włosów.
Na jednej ze stron jakie przeglądałam kiedyś wpadła mi w oko informacja o faktycznej ilości kumulowanych przez nas różnych toksyn w ciągu roku i szczerze mówiąc mocno się przeraziłam, gdyż ilość jaką podali była ogromna – 8 kg !!!!!
Przyczynami przejściowej w większości przypadków utraty włosów jest zatrucie metalami ciężkimi jak tal, ołów, arsen czy rtęć. Takie zatrucia zdażają się już rzadziej. Zatruć talem można się np.: spożywając produkty spryskane środkiem owadobójczym. Jednym z charakterystycznych oznak zatrucia talem jest zaczernienie mieszków włosowych a następnie ich wypadanie. Łysienie pojawia się ok dwóch tygodni po spożyciu odpowiedniej dawki. Arsen wykorzystuje się w produkcji trutek na gryzonie a rtęć między innymi do farb.
Nie ulega wątpliwości, że będziemy się z tym problemem borykać i że będzie on dość poważny. W mediach często zresztą słychać o przypadkach skażonej żywności. Uważajmy więc co spożywamy i w jakim otoczeniu przebywamy.
                                                                                                   kobieta.pl


                                       Gorączka

Choroby zakaźne i wysoka gorączka, zwłaszcza gorączka decyduje o stopniu utraty włosów.
Prawdopodobnie musi jednak zostać przekroczona temperatura 39°C, aby doszło do wypadania. Z reguły wypadanie włosów powoduje dopiero powtarzające się ataki gorączki. Wypadanie włosów zaczyna się ok. 8-10 tygodnia po zaistniałym czynniku. Włos wypada z racji ogólnego osłabienia organizmu i z faktu niedożywienia. Z reguły włosy odrastają całkowicie.

                                                                                                 fakt.pl




Pozdrawiam


28.01.2013

Brak komentarzy Czytaj dalej »

Rzęsy - co stosuję, by rosły długie i gęste

Witajcie

Z racji iż skupiam się na blogu na włosach to myślę, że poświęcę też czasem post na rzęsy a lubię mieć je długie, gęste i grube więc dobrze się składa.
 Rzęsy obok włosów są dla mnie bardzo istotne dlatego też zastanawiałam się nad jakimś sposobem aby je wzmocnić. Zaczynałam, z pewnością jak większość od olejku rycynowego. Olej rycynowy był już wielokrotnie opisywany odnośnie włosów więc ja opiszę jak stosowałam go na rzęsy i brwi.
Olej rycynowy jest bardzo znany w zielarstwie ma też niską cene więc śmiało można go używać, nawet w dużych ilościach.

                                           Jak ja stosowałam olej rycynowy
                                                                                     vismaya-maitreya.pl
Początki były bardzo dawno :-) wtedy nie malowałam jeszcze codziennie rzęs. Zamiast tuszu nakładałam na nie właśnie olejek. Delikatnie zwilżałam nim palec i przeciągałam nim po rzęsach tak jakbym się malował. Musiałam tylko uważać aby nie przesadzić, gdyż nadmiar olejku dostawał się do oka i widziałam tak jakby za mgłą. Zresztą jeśli da się go za dużo to rzęsy są  poklejone. Aplikowałam go również troszeczkę na brwi ale tu bardziej traktowałam go jako środek pomocny w ich ładnym ułożeniu. Robiła tak co rano przez ok pół roku. 

Wnioski:
Rzęsy faktycznie troszkę zrobiły się grubsze i dłuższe. Największą zaletą była łatwość aplikacji na nie tuszu, gdyż były bardziej zwięzłe a nie wiotkie i uciekające od szczoteczki. 

                                               
                                                                  Olej kokosowy
                                                                                              ceneo.pl
Tak jak powstał szła na olejowanie włosów tak ja również zaczęłam olejować rzęsy! No i przy okazji całą twarz. Co do twarzy to oczywiście super sprawa, buzia nawilżona i milutka a co do rzęs to większej różnicy niż po olejku rycynowym nie widać, przynajmniej u mnie choć tak jak w poprzednim przypadku tak i tu znacznie lepiej się rozczesywały i znacznie łatwiej można było na nich rozprowadzić tusz.

                                                           Teraz odżywka RevitaLash
                                                                                               skinstore.com
No tu to mogę już się nawet pochwalić :-) moimi rzęsami.
Odżywkę stosuję od 3grudnia a zaczęłam ją stosować gdyż pewna osoba (Ona będzie wiedzieć o kogo chodzi) dała mi ją w prezencie. I dziękuję jej za to. Ona sama zresztą ma takie rzęsy, że wszyscy na nie patrzą z niedowierzaniem – naprawdę.
Odżywka jest w dwóch pojemnościach: małej – 2 ml i dużej 3,5ml. Mała ma starczać na 3 miesiące a duża na 6 miesięcy. Odżywkę należy nakładać codziennie wieczorem na umytą i osuszoną powiekę tuż nad rzęsami. Aplikacja jest łatwa wystarczy jeden płynny ruch pędzelkiem. Nie należy nakładać zbyt dużo preparatu bo wówczas mogą nas szczypać oczy.
Efekty:
Na efekty trzeba poczekać i być cierpliwym. Rzęsy przez ok miesiąc nie urosły więc sobie nawet pomyślałam, że chyba u mnie coś jest nie tak. Nie poddałam się jednak i dalej każdego dnia wieczorem nakładałam odżywkę. Efekt pojawił się nagle, po prostu pewnego poranka malując rzęsy bardzo mile się zaskoczyłam :-). Były dużo dłuższe i było ich więcej!! Teraz już zbliża się drugi miesiąc jak ją stosuję.
Co robić dla podtrzymania efektu?
Jeśli dojdziecie do wniosku, że po 2-3 miesiącach stosowania efekt będzie dla Was zadawalający to wówczas wystarczy go podtrzymywać, czyli używać odżywki min 2 razy w tygodniu.
Wiadomo, rzęsy tak jak włosy rosną i wypadają także chcąc ciągle cieszyć się pięknymi należy to robić.
Ile kosztuje?
Cena odżywki może szokować – mała kosztuje 250 - 260 zł a duża 330 -340 zł. Analizując sytuację z doczepianymi rzęsami to jężeli jesteśmy troszkę cierpliwe i nie potrzebujemy mieć długich rzęs „na już”, to odżywka wychodzi w rezultacie taniej niż ich przedłużanie i zagęszczanie. Jeśli już kupować, to bardziej opłaca się duża odżywka bo po 3 miesiącach kuracji pozostaje nam jeszcze produktu na podtrzymanie efektu. Ja osobiście mam 2 małe ale dostałam je w prezencie.
Niektóre panie odchodzą przy stosowaniu odżywki od codziennego tuszowania rzęs a w zamian robią sobie na nich hennę. Wiem też, że czasami rzęsy rosną prosto i jak są już długie to fajnie też stosować sobie na nich zalotkę.

Podsumowując odżywak jest super ale i tak dodatkowo stosuję olej kokosowy. Po miesiącu stosowania moje rzęsy wyglądały tak:
Pod koniec lutego a może wcześniej pokażę czy dalej urosły.

A czy Wy macie jakieś sposoby na swoje rzęsy?

Pozdrawiam



8 komentarzy Czytaj dalej »

Warkocz holenderski zawijany

Dziś przedstawię Wam kolejną stylizację, która może okazać się fajną fryzurką na niedzielny spacer lub spotkanie z przyjaciółmi. Z pewnością zachwycicie wszystkich taką niebanalną interpretacją zwykłego warkocza!!


                                       Tu macie zdjęcia z moim warkoczem
 


                                           A tu przedstawiam Wam filmik jak go zrobić.
To do dzieła :-)

Dajnie znać jak Wam poszło.


Pozdrawiam cieplutko 




27.01.2013

1 komentarz Czytaj dalej »

Przyczyny wypadania włosów: mechaniczne

Witam wieczorkiem:-)

Dziś obiecane rozwinięcie pierwszego punktu z listy przyczyn wypadania włosów, czyli przyczyn mechanicznych wypadania włosów, mowa tu o wszstkich szkodach jakie możemy robić naszy włosom. 
Zacznijmy od wszelkich form nadmiernego ich naciągania, tapirowania i spinania. Noszenie tak modnych od jakiegoś czasu spiętych i zawiniętych włosach na czubku głowy może, jeśli czas jaki włosy znajdują się w takim upięciu jest długi – mowa tu o całym dniu lub o częstotliwości z jaką je robimy - spowodować wypadanie włosów.
                                              Jak do tego dochodzi?
Każdy włos osadzony jest w mieszku włosowym i w nim się rozwija, poprzez fakt połączenia brodawki z krwioobiegiem jest odżywiany i jeśli ma ku temu dobre warunki to żyję sobie nawet do kilku lat. Noszenie takiej fryzury nie sprawi, że włosy zostaną wyrwane, no chyba, że się bardzo postaracie ale jeśli włos jest już w fazie katagen i telogen to z pewnością pomożemy im te fazy znacznie skrócić. Włos w fazie katagen i telogen nie jest już tak mocno osadzony i znajduje się w płytszych warstwach skóry, z tego względu łatwiej go naruszyć.
Włosy nie koniecznie zaczną nam wypadać odrazu na następny dzień z reguły większą ich ilość można zaobserwować po ok miesięcznym okresie.
Wiadomo nie ma co wpadać w panikę ale warto mieć to na uwadze i od czasu do czasu robić włosom przerwę w mocnych, naciągniętych upięciach i kucykach.
        Tego typu wypadanie włosów nie spowoduje u nas trwałego wyłysienia.

Teraz parę słów o zaburzeniu jakim jest trichotillomania, której efektem jest utrata włosów.
Trichotillomania- nałogowe wyrywanie włosów, które powoduje uczucie ulgi u chorego. Chęć wyrywania włosów pojawia się wskutek wzrastającego napięcia. Szacuje się, że z tym zaburzeniem może borykać się ok 3 procent całej populacji i to zarówno dzieci jak i dorośli. Objawami są łyse miejsca na ciele lub na głowie. Na głowie i brwiach brak włosów jest bardziej zauważalny. Leczy się ja psychoterapeutycznie i farmakologicznie.

                                                                           Chory na trichotillomanię
 
Włosy po pozytywnej terapii z reguły odrastają ale wszystko zależy od czasu choroby i stopnia uszkodzenia mieszka włosowego.

Wszystkie inne urazy mechaniczne jakie doznała nasza skóra głowy również będą wpływały na stan naszego owłosienia. Lekkie otarcia nie sprawia trwałego ubytku ale jeśli naruszony zostanie obszar, w którym ulokowane są mieszki włosowe wówczas grozi nam trwały brak owłosienia w tym miejscu. 
Pamiętajcie również o tym, że zbyt częste zabiegi fryzjerskie jak farbowanie, rozjaśnianie i trwała nie pozostają obojętne dla włosa.

Pozdrawiam 

                  Fryzjeris

26.01.2013

Brak komentarzy Czytaj dalej »

Upięcie nr 1


            Mam dziś do zaprezentowania szybkie upięcie, które może być wykorzystane na większe wyjście.
Przejdę więc teraz do jego opisu.

Rozpoczęłam jak zwykle od zrobienia przedziałku i rozczesania włosów. Po bokach zaplotłam dobierane warkocze i każdy zabezpieczyłam elastyczna gumeczką.


Następnie obydwa warkocze związałam razem w kucyk.



Kolejnym krokiem było podzielenie włosów z kucyka na 2 części a je na kolejne dwie sekcje. Każdą z sekcji podzieliłam na kolejne dwie w zawijałam je tworząc „świderek”, który później pasmo po paśmie rozciągałam i upinałam do podstawy koka. 





Po zakończeniu upinania sprawdziłam formę koka i nadałam jej odpowiedni kształt, wpinając gdzie potrzeba wsuwki lub kokówki.


                                                       Końcowy efekt był taki:

 Podoba się Wam?


 Pozdrawiam cieplutko


25.01.2013

1 komentarz Czytaj dalej »

Niezbędnik nr 1 - wsuwka

Witajcie z samego rana :-)

Zamieściłam już parę upięć i myślę, że dziś jest dobry czas, by popisać troszkę o niezbędnikach jakie potrzebne są do wykonania fajnych fryzur.
Dziś przedstawię  Niezbędnik nr 1 - wsuwkę-. Myślice sobie pewnie co ja tu mądrego mogę o tak banalnej rzeczy napisać :-) a jednak namawiam Was byście przeczytały.

Praktycznie, każda moja fryzura zawiera w sobie obcy element jakim jest wsuwka.
Na rynku są różne rodzaje wsuwek: krótkie -4 cm, długie -6 cm, płaskie, z jednym karbowaniem z trzema karbowaniami. Czarne, złote, srebrne, mozaiki czarno – złote. 

Teraz powstaje pytanie jak wybrać te najwłaściwsze i te które nie będą niszczyć naszych włosów!!

Zbyt mocno ściskające i ostro zakończone wsuwki mogą po uszkadzać nam włosy: poprzecinać, porozciągać, urwać je a nawet całkowicie wyrwać. Jeśli lubimy czesać nasze włosy to trzeba o nie dbać i nie robić im krzywdy :-) a wówczas na dłużej będą piękne i zdrowe. 

                                 Wsuwki płaskie
           W dużej mierze wszystko zależy do tego jakie zadanie one mają wypełniać. Jeśli mowa o wsuwkach to do zwykłego podpięcia włosów z boku na gładko po to by nam nie uciekały na twarz najlepsze będą wsuwki płaskie czyli bez żadnych uniesień. One to bowiem najmocniej ściskają i dzięki nim uzyskamy lepsza stabilność fryzury.
Nie polecam ich jednak do innych zadań gdyż są właśnie za mocne. W jednym miejscu spinając włosy na płasko nie wyrządzimy im szkody ale do różnego rodzaju upięć i podpięć polecam wsuwki z trzema karbowaniami. Ja osobiście je najbardziej lubię :-)

                              Wsuwki karbowane
Wsuwką taką łatwiej się pracuję, lepiej wchodzi we włosy i łatwo jest ją z nich wyjąć. Nie ciągnie tak włosów jak płaska wsuwka z czym czasem miałam problem - po godzinie upięcie najlepiej już bym rozpuściła i to tylko przez dwie płaskie wsuwki, które wpięłam u podstawy koka. 

                                     Długość
Długość też zależy od fryzury jaką chcemy wykonać ale zdecydowanie najfajniejsze będą wsuwki o długości ok. 6 cm. Małe 4 centymetrowe wsuwki mogą być przydatne do małych podpić, gdzie 6 centymetrowa wsuwka będzie po prostu wystawać, bądź jako alternatywa dla kokówek.
Ważne, by kupować wsuwki z małym zaokrągleniem szczególnie w części najdłuższej wsuwki czyli spodniej. Dzięki czemu nie będziemy sobie ranić głowy. Ja nie przepadam np.: za wsuwkami z H&M gdyż maja one mocno zaokrągloną również górną część, przez co nie trzymają włosów tak jakbym sobie tego życzyła.We wszystkim trzeba zachować umiar :-)

Tu zamieszczam zdjęcie przedstawiające wsuwkę płaską i karbowaną

                                         
                                        Kolor
              Teraz zajmijmy się kolorem wsuwek. Niby banał a jednak jest pewien problem, który zauważyłam w swojej codziennej pracy. Mianowicie mając określony kolor włosów należy dobierać odpowiedni kolor wsuwek, szczególnie gdy mamy ważne wyjście. Dlatego czarnowłose niech wybiorą czarne wsuwki, wszystkie Panie, które mają włosy w odcieniach brązu i czerwieni – brązowe, blondynki w odcieniach ciemnego, średniego i jasnego ale ciepłego złotego odcienia – złote wsuweczki, a blondynki o chłodnych bardzo jasnych kolorach – srebne. Uwierzcie mi, że dobrze dobrana wsuwka sprawi, że tylko Wy będziecie wiedziały (no i ewentualnie fryzjer:-)) ile ich macie we włosach.

                                             Ok, to tyle o wsuwkach na dziś ;-)

Brak komentarzy Czytaj dalej »

Przyczyny wypadania włosów

Witajcie

Dziś przedstawię Wam najważniejsze przyczyny wypadania włosów. Z pewnością Wy czy ktoś z Waszego najbliższego otoczenia doświadczył tego problemu. Czasami jest to reakcja tak intensywna, że z przerażeniem spoglądamy na szczotkę lub zapchaną wannę. Przyczyn jest wiele i aby dojść do właściwej diagnozy należy dobrze je przeanalizować.

Dziś umieszczę listę przyczyn wypadania włosów i systematycznie po 2-3 punkty będę Wam dokładnie je opisywać. Myślę, że taka lista z późniejszymi opisami w większości przypadków ułatwi Wam skojarzenie pewnych faktów od czego mogą wypadać włosy.
  1. Przyczyny mechaniczne – fryzury naciągające włosy, wyrywanie włosów (trichotillomania),
  2. Toksyczne – zatrucie metalami ciężkimi: tal, arsen, rtęć,
  3. Choroby: choroby tkanki łącznej, nowotwory, przewlekłe infekcje, choroby zakaźne, zaburzenia hormonalne, cukrzyca,
  4. Nieprawidłowe wchłanianie i choroby zapalne jelit.
  5. Leki: cytostatyki i leki immunosupresyjne, przeciwtarczycowe, przeciwkrzepliwe, przeciwnadciśnieniowe, obniżające poziom lipidów, niesteroidowe leki przeciwzapalne, witamina A (jej przedawkowanie).
  6. Choroby włosów i skóry głowy.
  7. Inne: anemia, stres, nerwica, palenie papierosów, nieodpowiednia dieta, poród, karmienie piersią, znieczulenie ogólne, odstawienie antykoncepcji, urazy.

Pamiętajmy, że włosy każdego dnia nam wypadają i to jest zjawisko normalne. Sygnalizacją naszego organizmu, że coś się z nim dzieje złego jest zauważenie znacznie większej ilości wypadających włosów. Standardem dziennym jaki może nam wypaść i który ogólnie został przyjęty to ok .150 włosów.

Często również bywa tak, że mając np. zakręcone a po czym lakierowane włosy przez 2-3 dni ich nie szczotkujemy tylko ewentualnie przeczesujemy szerokim grzebieniem lub palcami by nie zniszczyć loków, gdy je w końcu umyjemy może się okazać, że nagle wypadło man znacznie więcej włosów niż zwykle. Pamiętajcie, że w takim przypadku to z reguły efekt braku ich codziennego rozczesywania, przez co włosy, które nam wypadły zaplątały się w pozostałe i tak zostały, aż do momentu mycia.

Problemów włosowych jest wiele ale myślę, że sobie z nimi wspólnie damy radę :-)


Pozdrawiam

                   Weronika:-)

24.01.2013

1 komentarz Czytaj dalej »

Niski koczek z warkoczem holenderskim



 Cześć Dziewczyny

Mam dla Was propozycję koczka niskiego z warkoczykiem, którego zrobiłam sobie dziś do pracy.
Upięcie jest naprawdę mało skomplikowane i można je wykorzystać również na większe okazje :-)

Poniżej macie zdjęcia step by step z opisem.
           Zaczynamy od porządnego rozczesanie włosów. Ten zabieg sprawi, że nam się będzie znacznie lepiej plotło warkoczyka.  Aby włosy Was lepiej "słuchały" możecie użyć troszkę olejku do zdyscyplinowania niesfornych włosów lub serum. Ja osobiście tylko je porządnie wyczesuje płaską szczotką.
Następnie robię przedziałek po tej stronie co zwykle ale bardziej jest on przesunięty na bok, wybieram dość grube pasmo o szerokości ok 4 cm w środkowej części między czubkiem głowy a czołem i przystępuję do zaplatania warkocza luźnego holenderskiego. (Tu macie link do działu Fryzur gdzie pierwszy post był  poświęcony nauce zaplatania warkocza holenderskiego).

Gdy skończyłam, podtapirowałam troszkę włosy na czubku i z lewego boku i związałam w koński ogon ponad karkiem. Warkocz został przypięty w miejscu związania pozostałych włosów.


Kolejnym etapem było podzielenie kucyka na dwie części i delikatne ich potapirowanie. Każde pasmo spryskałam lakierem.


 Następnie połączyłam dwa pasma w jedno i zawinęłam dookoła kucyka zabezpieczając wsuwkami.  


                                                                  Efekt jest taki :-)


 Mnie takie uczesanie zajmuje parę minut. Myślę,że i Wy nie będziecie miały z nim większych problemów.
                                                        
                                                           Jak Wam się podoba ??

 Pozdrawiam
                                          
                                           Fryzjeris

23.01.2013

1 komentarz Czytaj dalej »

Koloryzacje

        
            Dziś jeszcze napiszę parę słów o tym co będziecie mogły znaleźć w dziale Koloryzacje.
Mianowicie od czasu do czasu pokażę Wam kilka zdjęć koloryzacji jakie wykonałam na bardzo fajnych głowach :-)

Na początek koloryzacja ombre hair wykonana przeze mnie na pięknych długich włosach. Kolor wyjściowy włosów był na poziomie 6 (czyli ciemny blond w odcieniu kasztanowym z domieszką miedzi). Po zabiegu koloryzacji wyglądały tak:





Ombre hair jest modną koloryzacją i znacznie bardziej skomplikowaną od standardowych.
Istotą koloryzacji ombre hair jest ciemniejsza nasada, która stopniowo przechodzi w jaśniejsze kolory. Przejście może być miękkie lub mocno odcinające się od siebie. Ja osobiście przystaje przy wersji pierwszej czyli delikatnie przechodzących odcieni.

Moda na ombre hair nadal trwa ale wiadomo nie obyło się bez mocniejszych akcentów na rok 2013. Styliści fryzur na pokazach mody poszli o krok dalej, choć nie wiem czy akurat w dobrym kierunku ;-) i teraz dla osób bardzo odważnych są takie propozycje: tu ombre hair na pokazie u Prady.




        Wróćmy do klasycznej wersji ombre hair :-)
Koloryzacja tego typu to świetny sposób na nudę i ożywienie naszej urody. Dodatkowym plusem jest fakt mało widocznych odrostów. Należy tylko kolor nakładany od nasady dobrać do koloru naszej natury!!! Jeśli nasz naturalny kolor nas zadowala to możemy tylko rozjaśnić długość i końce.

Ombre hair wygląda najpiękniej na rozpuszczonych lekko pofalowanych lub mocniej pokręconych włosach. Ale i zapleciony warkocz na włosach z taką koloryzacją zrobi niesamowite wrażenie. 

                                         Oto przykład na mojej Kochanej modelce



Jeśli Twoja praca wymaga ciągle spiętych na gładko włosów, to typowe ombre hair może wyglądać niekorzystnie. Wówczas proponowałabym delikatne refleksy rozjaśnione o 1-2 tony. Da nam to piękną trójwymiarowość fryzury i rozświetlenie koloru bazowego.Ale o refleksach jeszcze kiedyś będzie mowa.

A jakie Wy macie odczucia co do ombre hair? Podoba się Wam, zrobiłybyście je u siebie? A może już macie? - jesteście zadowolone?


Pozdrawiam 

                               Fryzjeris

22.01.2013

3 komentarze Czytaj dalej »

Sesje i inspiracje

Hej, zasygnalizuje Wam teraz kolejny cykl postów, które przypisze do działu Sesje i inspiracje.

Tu będą umieszczane zdjęcia, które są dla mnie inspiracją i to nie tylko inspiracją włosową. Każda piękna forma, kolor, obraz mogą nas zachwycić. Wracając do tego samego zdjęcia za każdym razem można mieć inne odczucia i to jest właśnie inspirujące. Dziś zauważam coś czego nie zauważyłam wczoraj....

Będę również zamieszczała sesje przy, których miałam przyjemność robić stylizację fryzur.

Sesja z Dobrochną


Studio Limetki: http://www.studio.limetki.pl
 

                                                To jedno z moich ulubionych zdjęć




Sesja z Anią i Angeliką


fryzury sesja z Angeliką 2

fryzury sesja z Angeliką 3fryzury sesja z Anią
 fryzury sesja z Aniafryzury sesja z Angelika



FOT: Klaudia Niżyńska
MUA: Ewa Pogorzelska
MOD: Anna, Angelika

Sesja z Klaudią

fryzury sesja z Klaudią 1

fryzury sesja z Klaudią 2

fryzury sesja z Klaudią 3

FOT: Marcin Koziura, Dorota Białkowska
MOD: Klaudia / Uncovermodels


Sesja z Iloną


1 komentarz Czytaj dalej »